23 października, 2022
Dziwne zjawisko miało miejsce podczas tegorocznego slipowania łodzi – znaczna część członków klubu tradycyjnie pospała dłużej stawiając się w bosmanacie trochę „too late”, jednak dziwnym zrządzeniem losu zakończenie pracy dźwigu nastąpiło wcześniej niż zakładaliśmy. Przyglądając się sprawie doszliśmy do wniosku, że to prawdopodobnie wynik dużego zaangażowania i rosnących umiejętności naszych młodszych klubowiczów Marcina, Mikołaja, Maćka oraz najmłodszego Maksa, którzy tak naprawdę większość pracy związanej z ogarnięciem wózków, pracą na dinghy i pasami do podnoszenia łodzi wykonali sami.
Roczniki w przedziale „40+” do „80-tych” metodycznie zgodnie z ustaleniami planu konwojowały pomost w drodze do kruszwickich rybaków oraz slipowały i przygotowały go ku zimie, no i odpoczywały chwilami nie wytrzymując narzuconego tempa prac.
Spostrzeżenia z wykonanej żeglarskiej roboty szczegółowo omówiono późnym popołudniem wyciągając nie tylko właściwe wnioski. Jednak wiemy, że nasz klub składa się w większości z upartych charakterów, a jego działanie jest wypadkową różnorodnego spojrzenia członków.
Wynikiem – co by nie rzec – tego żeglarskiego święta powstała „Checklista” dla poprawy jakości w kolejnych latach, którą załączamy do artykułu oraz umieszczamy w zakładce dla członków. Jednocześnie miło nam poinformować, że nadwyżki finansowe ze zrzutki zostaną przekazane w formie darowizny na konto klubu.