Ponad 40 żeglarzy na 7 jednostkach uczestniczyło w corocznym Mazurskim rejsie pod banderą Mare Polonorum. Czarterowaliśmy Tanga 760 oraz Bolera z najlepiej dopracowanej floty na Mazurach – mariny Bełbot – co niniejszym potwierdzamy.
Nie wiemy co za siły przyrody sprawiły, że wszystkie jednostki – zarówno szkolne, rodzinne i te „na reset” pożeglowały zgodnie w kierunku północy na Kisajno, Dargin, Mamry, Dobskie i Święcajty. Wieczory upływały na spotkaniach, muzyce, rozgrywkach w piłkarzyki i remika. Cieszy fakt powrotu na pokłady naszych kolegów, którzy zapomnieli o żeglarstwie na ponad 20 lat.
Zgodnie z sugestią uczestników do listy pakunkowej na kolejny rejs dodajemy moskitiery oraz zatyczki do uszu jako antidotum na chrapanie morskiego wilka nocującego w sąsiedniej koi. Pomimo typowych dla naszej ekipy strat w sprzęcie – widelce, noże i szklanki - wykonaliśmy najtrudniejszy „zwrot” w żeglarstwie – „zwrot kaucji”.
Zachęcamy do uczestnictwa w kolejnych naszych imprezach, niech tworzy się historia rejsów jak w załączonej foto relacji [TUTAJ]
Z pokładu MP