ARCHIWUM SEZONU 2018

 

Niniejszy artykuł celowo napisano w języku angielskim dla pobudzenia żeglarskich synaps...

 

001002Mare Polonorum members have been participated in yachting event. One hour drive from the north of Gothenburg on the Swedish West Coast, the Scandinavian boatyard Hallberg Rassy organizes the open day. During the day the boats are shown on the water and You can tour departments of the yard where the boats are fabricated. On the evening there was interesting lecture concerning “blue water cruise” on Hallberg Rassy 43.

Hallberg Rassy are very interesting sailboats which can be choice for blue water cruising because of his quality, comfort and logical interior layout designed for long periods on board. The design has been created by German and Mani Frers Argentina naval architects.

What are we interested in? As example we can take a look on Hallberg Rassy 31 Monsun, Hallberg Rassy 352, Hallberg Rassy 39 with her central cokpit and beautiful waterline. If You are interested in blue water cruising, Mare Polonorum sailors are obliged to study the design of such yachts as Moody, Ruster 35, Tradewind 35 and read the book “Dzielność morska – zapomniany czynnik” written by Czesław Marchaj.

In your lunch time You are invited to see web page: www.hallberg-rassy.com Feel welcome to take a look on few enclosured photos of our trip... [HERE]

MP members Wojtek & Piotr s/y Meritus

 

PS. A tak na marginesie, czytając książkę „Dlaczego żeglarze nie potrafią pływać” czy wiecie, że w języku angielskim o łodzi mówi się zawsze “ona” ? Jak mówią wyspiarze „ona” lubi się malować, a niepomalowana nie wychodzi w morze, nigdy nie obnaża swoich dolnych partii, wozi ładunek i składa go w bezpiecznym miejscu oraz potrzeba niezłego chłopa, żeby sobie z nią poradził.

Hallberg Rassy – she is a lovely boat...

 

 

20180804 133456The Tall Ships Races to regaty żaglowców, które odbywają się od ponad 50 lat i są świetną okazją do nawiązania nowych kontaktów, gromadzenia bezcennego doświadczenia i przeżycia prawdziwej przygody. Jako członek Mare Polonorum, miałem okazję dołożyć swoją cegiełkę w tegorocznej edycji regat na etapie Stavanger-Harlingen, będąc starszym wachty na pokładzie STS Pogoria. Nasz rejs rozpoczął się w Gdyni i już od pierwszego dnia czekało nas wiele pracy, ponieważ Pogoria przeszła remont generalny, przez co musieliśmy doprowadzić ją do porządku po pracach w stoczni. Nie był to dla mnie pierwszy rejs na pokładzie "babci", dlatego szybko wpadłem w rytm wacht i obowiązków. Podróż przez cieśniny duńskie przebiegła bardzo spokojnie i w krótkim czasie dopłynęliśmy do Stavanger, gdzie przywitały nas setki łodzi i jachtów. Mieliśmy okazję zaprezentować się jako załoga podczas parady rejowej oraz burtowej zyskując sobie sympatię lokalnych żeglarzy. Na miejscu, jako uczestników regat czekała na nas masa atrakcji - koncertów, wyjazdów, zajęć sportowych takich jak surfing oraz paddle boarding, a także zawodów między załogami - z których bardzo chętnie korzystaliśmy. Sam miałem okazję surfować na plaży Brusand oraz zdobyć miejsce z norweskich pocztówek - klif Preikestolen. Po chwilowym rozprężeniu związanym z pobytem w porcie potrzebowaliśmy mobilizacji przed właściwym etapem naszego rejsu. Start regat został opóźniony o jedną dobę przez złe warunki pogodowe. Na czas regat standardowy podział na cztery wachty został zastąpiony dwiema zmianami regatowymi, każda licząca po ok. 20 osób i działająca w systemie sześciogodzinnym. System ten okazał się być bardzo męczący, jednak zagwarantował gotowość odpowiedniej ilości załogi do przeprowadzenia manewrów w trakcie regat, bez ogłaszania alarmu do żagli. Kierunek wiatru był niekorzystny, dlatego większość jednostek zdecydowała się by płynąć na południe, po czym zmienić hals i w prosty sposób dopłynąć do Harlingen. Ostatecznie Pogoria zakończyła swoje zmagania na 10 miejscu. Warto wspomnieć o świetnym występie polskich załóg - 3 miejsce Daru Szczecina w klasie C oraz 2 miejsce Fryderyka Chopina w klasie A.

Foto relacja... [TUTAJ]

Z pokładu Tall Ships Races
Adam Zielinski / MP member

 

IMG 20180709 1IMG 20180709 2"Takie tam" spotkanie w Ustce. Tym bardziej miłe, że po lekturze "Ptaków Oceanu". No cóż nasze kruszwickie morze nie daje takiej adrenaliny jak ocean, ale gdyby Pan chciał odpocząć zapraszamy Kapitanie Paszke nad Gopło.

Maciej Kawczyński / MP member

 

 

 

IMG 0033Miło nam poinformować, że w sobotę 16 czerwca 2018 roku nastąpiło wodowanie klubowego katamaranu Mare Polonorum.

Idea realizacji bazy katamaranu pojawiła się już wcześniej podczas rozmów w kubryku i została przeniesiona na szkice techniczne w zeszłym roku. Jedną z inspiracji do realizacji tego pomysłu były dla nas stare zdjęcia kruszwickich żeglarzy, z którymi pływaliśmy w latach 80-tych, a którzy budowali bezinteresownie kruszwicką bazę żeglarską nie przedkładając splendoru i chęci zysku ponad idee żeglarskiej wolności i honoru. Prace rozpoczęliśmy z początkiem stycznia. Podkreślamy, że w realizacje tego zamierzenia poza członkami MP zaangażowanych było wielu naszych przyjaciół. Katamaran ma stanowić mobilną bazę naszego sailing society. Teraz czeka nas jeszcze trochę prac wykończeniowych.

katamaran launched

Po wodowaniu wyznaczono rozkład tygodniowych wacht trapowych i członków odpowiedzialnych za obsługę katamaranu – rozkład wacht i kontakt do wachtowych znajdziecie na stronie głównej w okienku pod prognozami pogody.

Na inauguracyjne water party zaprosimy… as soon as possible.

Dla żeglarsko ciekawych foto relacja z wodowania... [TUTAJ], oraz foto relacja z mozolnie ciężkiej pracy nad budową... [TUTAJ]

 

Sail ho!

 

 

DSC 0042Od początku roku nie było czasu na napisanie kilku słów o działalności Towarzystwa Żeglarskiego Mare Polonorum.

Podjęliśmy kilka inicjatyw, które zorganizowaliśmy lub w których uczestniczyliśmy takich jak spotkanie Retmaniaków przy starych slajdach w kubryku w Kruszwicy, czy też uczestnictwo w żeglarskiej konferencji bezpieczeństwa w Auditorium Maximum na Wydziale Nawigacyjnym Akademii Morskiej w Gdyni.

Aktualnie trwają przygotowania do kilku morskich rejsów naszych członków (Bałtyk i Med), rejsów żaglowcami na North Sea oraz realizujemy projekt żeglarski, o którym słów kilka po powrocie z rejsów :-)

screen

Nie obyło się bez Mazur – nie możemy się doliczyć edycji odbywających się co roku wyjazdów na Mazury – na pewno nie jeździmy już starymi pociągami z nocnymi przesiadkami w Tczewie, a edycji było już co najmniej 20. W tym roku żeglarskie trasy przebiegały przez Guziankę do portu Piaski oraz głównie na jeziorze Nidzkim. W tegorocznych rejsach uczestniczyło ponad 50 żeglarzy. Ponieważ, z uwagi na południową trasę rejsu czarterowaliśmy Antile z przystani „Pod Dębem” serdecznie pozdrawiamy rodzinę Bełbotów. Często pojawiały się przemyślenia dotyczące eksploracji nowych akwenów – zimą coś wymyślimy. Na razie w załączeniu zdjęcia z pięknego Nidzkiego z tegorocznej edycji.

Żeglarze Towarzystwa Żeglarskiego Mare Polonorum - niebawem damy znać gdzie spotkamy się jeszcze w tym sezonie!!!

Foto relacja… [TUTAJ]


Meteorogram

logo meteo

imgw

Marine Traffic

marinetraffic

PATRON

ASTRA logo

Reklama

Zapraszamy do współpracy

Początek strony