Upór żeglarskich kolegów z Krzysztofem „Paką” Paczkowskim oraz Bodziem Jankowskim w roli głównej rozpalił tlącą się ideę zorganizowania spotkania żeglarskich pokoleń. Zakładanym celem spotkania miało być uporządkowanie często zasłyszanych lub modyfikowanych informacji dotyczących żeglarstwa w Kruszwicy. W założeniach małe kameralne spotkanie przerosło nasze oczekiwania, a głęboko zakorzeniony w uczestnikach związek z kruszwickim żeglarstwem był niewątpliwie widoczny.
Okazało się, że mnogość informacji słyszanych na pomostach i pokładach da się połączyć w spójną „oś historii i czasu”. Tworzenie listy zaproszonych gości, bez pardonowe podejście do tematu przez Lutka Głowackiego, zdecydowany odzew wielu przyjaciół spod żagli dodał nam znaczącej porcji energii. Podkreślić należy, że osoby, które nie mogły w spotkaniu uczestniczyć – Jan „Zejman” Krawczak czy Jacek Witkowski - wniosły swój wkład przekazując materiały z własnych żeglarskich kronik. Obecność młodszych kolegów z zaangażowaniem wypełniających rolę organizatorów spotkania, obsługi cateringowej przy wydawaniu grochówki, czy widok historycznych etykiet lokalnych win dodawały klimatu spotkaniu.
Temat lokalnej historii żeglarstwa, powierzchownie nie aż tak bardzo interesujący, okazał się bardzo wciągającą i kształcącą lekturą o siłach charakteru, skomplikowanej polskiej historii, a przede wszystkim o tym, że nie teren, nie działacze, nie polityczne organizacje, a zaangażowani żeglarze są niezbędni do stworzenia tego, co potocznie nazywa się „klubem” oraz dokonania wielu żeglarskich poczynań, takich jak budowa łodzi w trudnych gospodarczo czasach lub organizacji wymagającego rejsu wyprawowego.
Zależy nam bardzo, żeby opracowane żeglarskie materiały nie stanowiły niczyjej własności, nie były wykorzystywane do budowania fałszywych żeglarskich historii, a służyły do budowania pasji i wywoływania pozytywnych emocji podczas dyskusji na naszych pomostach.
Serdecznie dziękujemy za Wasz poświęcony czas. Jako żeglarze Towarzystwa Żeglarskiego Mare Polonorum nie wyobrażamy sobie, że w sezonie nie wypijecie herbaty na naszym pływającym pomoście. Pamiątkowe zdjęcia ze spotkania obejrzycie poniżej, natomiast komplet opracowanych materiałów dostępny będzie dla Was z początkiem kwietnia – w tej sprawie skontaktować należy się oczywiście z Krzysztofem „Paką” Paczkowskim.
Nie zapomnijcie odwiedzić nas na stanicy wodnej „Mare Polonorum”...
Foto…[TUTAJ]
Skiperzy Towarzystwa Żeglarskiego Mare Polonorum